W poprzednim artykule pisałem o podstawowych czynnikach wpływających na wartość samochodu używanego. Przyszed czas na część drugą. Poprzednio zwróciłem uwagę na rok produkcji, stan wizualny i techniczny oraz przebieg. Jednakże na cenę auta używanego wpływa jeszcze kilka bardzo ważnych cech, o których większość sprzedających nie wie, bądź nie zwraca na nie wystarczającej uwagi. Są to historia serwisowa, historia napraw blacharskich i lakierniczych oraz pochodzenie.
Przy wycenie samochodu używanego należy zwrócić szczególną uwagę na historię napraw i przeglądów samochodu. Auta regularnie serwisowane są w zdecydowanie lepszym stanie niż egzemplarze w których do naprawy dochodzi, gdy samochód całkowicie odmówi posłuszeństwa. A to wpływa na wartość.
Prawidłowy przegląd to nie tylko wymiana oleju i filtrów we własnym zakresie, to szereg czynności mających na celu ocenę zawieszenia, miechaniki czy powłoki lakierniczej. Co prawda każda auto co roku przechodzi obowiązkowe badanie techniczne, jednakże zakres i poziom tych prac jest zbyt ogólny.
Dlaczego ma to wpływ na wartość samochodu? Najlepiej wyjaśnić to na przykładzie. Przede wszystkim regularnie przeprowadzany przegląd stanu technicznego, tj. minimum raz w roku, może zapobiec poważnym naprawom w przyszłości. Dobrym przykładem jest uszkodzona, luźna końcówka drążka kierowniczego lub łączniki drążka stabilizacyjnego w zawieszeniu. Części te nie są drogie i koszt wymiany może wynieść kilkadziesiąt złotych, a do tego często można to zrobić we własnym zakresie. Wymiana na czas tych elementów zapobiegnie szybkiemu zużyciu droższych elementów zawieszenia bądź układu kierowniczego, np. wymiana uszkodzonego łącznika drążka kierowniczego może zapobiec uszkodzeniu maglownicy, której naprawa może wynieść nawet kilka tysięcy złotych. Dlatego nie należy jeździć samochodem do momentu, aż odmówi posłuszeństwa i się zatrzyma. Uchroni to właściciela przed większymi kosztami w przyszłości. Czesto też może wpłynąć na bezpieczeństwo podczas jazdy.
Auto regularnie serwisowane z reguły nie powinno przysparzać kłopotów nowemu właścicielowi od razu po zakupie. Jego stan jest pewniejszy i dzięki temu takie samochody są droższe. Ważne jest, aby wszystkie przeglądy były udokumentowane. Dlatego należy zbierać wszystkie faktury i rachunki na wymienione części i przeprowadzone naprawy. Jeśli chodzi o nowe samochody najlepiej jest, gdy wszelkie działania są przeprowadzane w Autoryzowanej Stacji Obsługi. Na pewno opłaca się to robić w okresie gwarancji, ponieważ gwarancja przepada, gdy naprawy są wykonywane poza A.S.O. Jednak należy pokreślić, że w wielu przypadkach poziom napraw z autoryzowanych stacjach znacznie odbiega od normy. Dlatego też moim zdaniem po skończeniu gwarancji najlepszą opcją jest korzystanie z usług zakładów specjalizujących się w danej marce.
Jeszcze raz zaznaczę – jeśli chodzi o wartość auta przy sprzedaży, trzeba mieć wszystko potwierdzone odpowiednią dokumentacją. Kupujący nie uwierzy „na słowo”, chyba, że jest to dobry znajomy. Podsumowując ten wątek – samochody regularnie serwisowane z udokumentowaną historią naprawa są droższe, natomiast auta nie serwisowane bądź bez odpowiedniej dokumentacji są tańsze.
Kolejny czynnik wpływający na wartość samochodu to historia napraw blacharskich. Nie jest tajemnicą, że auta powypadkowe są znacznie mniej warte niż ich bezwypadkowe odpowiedniki. Pojazd, który był poważnie uszkodzony, tj. naruszona została konstrukcja nośna, nigdy nie będzie miał takich samych właściwości jezdnych jak auto nieuszkodzone. Moim zdaniem auta poważnie uszkodzone nie powinny być ponownie dopuszczane do ruchu, ponieważ stwarzają zagrożenie, zarówno dla podróżujących, jak i dla innych użytkowników dróg. Tak jest w wielu krajach, jednak w Polsce nadal brakuje odpowiedniego przepisu. Dlatego dochodzi do sytuacji, kiedy samochody są „sklejane” z dwóch, przechodzą przegląd i znajdują kolejnego nabywcę. Wartość takiego samochodu jest zdecydowanie niższa niż aut bezwypadkowych.
Również samochody pokolizyjne, ewentualnie poobcierane, które były ponownie lakierowane są tańsze. Ponowne lakierowanie, szczególnie w Polsce, nie jest przeprowadzane w odpowiedni sposób. Biorąc pod uwagę doświadczenie chciałbym podkreślić, że nawet naprawy lakiernicze w autoryzowanych stacjach obsługi nie są najlepszej jakości. Jeśli o to chodzi, to można nawet stwierdzić, że są gorsze niż naprawy przeprowadzane przez poważne zakłady lakiernicze. W A.S.O. samochody są robione na tzw. „sztukę”, a więc im szybciej tym lepiej. Często lakierowanie odbywa się bez demontażu niektórych elementów, np. klamek. Złe przygotowanie powierzchni skutkuje w przyszłości łuszczeniem się lakieru bądź jego odpadaniem. Taki element wymaga ponownego lakierowania i rodzi kolejne koszty. Elementy lakierowane, szczególnie gdy naruszona została warstwa cynku, są bardziej podatne na korozję, co negatywnie wpływa na wartość samochodu używanego podczas sprzedaży.
W przypadku ponownego lakierowania często dochodzi do tego, że kolor elementów malowanych różni się od pozostałych. Wpływa to na wygląd całego samochodu, a co za tym idzie na cenę.
Pojazdy bezwypadkowe i nielakierowane to najlepsze, a zarazem najdroższe egzemplarze, dlatego wartość takiego samochodu jest wysoka. Auta, które były uszkodzone, są tańsze, z kolei te, które uczestniczyły bardzo poważnych wypadkach i została naruszona ich konstrukcja, to egzemplarze najtańsze. Ich wartość często wynosi kilkadziesiąt procent mniej od wartości rynkowej samochodu bezwypadkowego.
Kolejny czynnik to pochodzenie samochodu. Auta kupione w polskich salonie, posiadające od nowości jednego właściciela, były i będą najdroższe. Taki samochód z reguły jest zadbany, serwisowany, a właściciel wie o nim wszystko. Kupujący może dowiedzieć się od niego wszystkich informacji na temat historii samochodu, co było naprawiane, jakie były problemy i co wymaga naprawy po zakupie. Auta sprowadzane mają mniejszą wartość. Po akcesji do Unii Europejskiej do Polski zaczęto sprowadzać masowo samochody zza zachodniej granicy. Często były to auta nie nadające się do ponownej naprawy, jednak były sprowadzane, naprawiane i sprzedawane w naszym kraju. Z tego powodu osoby poszukujące samochodu używanego patrzą z dystansem na pojazdy sprowadzane, ponieważ nigdy nie ma pewności co do jego historii i przebiegu. Na szczęście w Polsce coraz częściej samochody sprowadzane z zagranicy to nie „jeżdżące wraki” tylko zadbane i bezwypadkowe egzemplarze, niczym nie odbiegające od aut salonowych.
Dlatego też, przy wycenie należy wziąć pod uwagę to czy auto było sprowadzone, skąd było przyprowadzone, w jakim stanie i czy przebieg jest pewny. Auto ściągnięte z za granicy może być często lepsze niż jego polski odpowiednik, dodatkowo należy podkreślić, że takie samochody mają znacznie lepsze wyposażenie. Podsumowując ten wątek, auta sprowadzane są tańsze, jednak stopień obniżenie wartości zależy od kilku ważnych czynników. Samochody salonowe są droższe, jednak należy spodziewać się gorszego wyposażenia.
Jak widać, na cenę samochodu używanego wpływa wiele czynników, niektóre w mniejszym, a inne w większym stopniu. Dlatego przy wycenie auta używanego należy poddać analizie wszystkie informacje na temat auta, a następnie porównać je ze średnimi cenami podobnym pojazdów. Jednak nie należy sugerować się wyłącznie wybranymi ogłoszeniami w internecie, np. na portalu Allegro. To, że innymi użytkownik wycenił swój samochód na 20 tys. zł. Nie znaczy, że Twoje auto jest warte tyle samo.
Podsumowując, należy przytoczyć jedną z najważniejszych zasad na rynku samochodów używanych: Twoje auto nie jest warte tyle, ile byś za nie chciał, ale tyle, ile ktoś jest w stanie za nie zapłacić. Sprzedaż samochodu używanego to obecnie spory problem. Czasami lepiej sprzedać auto taniej i mieć problem z głowy, niż czekać na klienta kilka miesięcy tylko po to, aby otrzymać więcej.